Wystawa „Spór o
odbudowę” w ramach 7 edycji festiwalu Warszawa w Budowie
Odbywająca
się w 2015r. 7 edycja festiwalu Warszawa w Budowie oraz towarzysząca
jej wystawa poświęcone zostały dawnym i współczesnym sporom o
odbudowę stolicy. Organizatorzy festiwalu -Muzeum Sztuki Nowoczesnej
i Muzeum Warszawy- wraz z zespołem kuratorskim złożonym z Tomasza
Fudali i Marka Malborskiego, podjęli powyższy temat z szeregu
powodów. W 2015 mijało 70 lat od rozpoczęcia odbudowy Warszawy.
Dało to asumpt do stworzenia ekspozycji o charakterze historycznym,
prezentującym złożony proces odradzania się miasta oraz
towarzyszących mu dyskusji i sporów. Ich rezultatem były
brzemienne w skutkach decyzje planistyczno-polityczne nadające
dzisiejszemu miastu formę znacznie odmienną od tej jaką posiadało
przed wojną. Z tego też powodu odbudowa, stanowiąca już zamknięty
rozdział historii, sama stała się przedmiotem sporu, wciąż
prowokując do dyskusji, ponownych odczytań i przewartościowań.
Zdaniem autorów wystawy powojenna działalność architektów i
urbanistów w stolicy obrosła w wiele mitów, półprawd i
niedopowiedzeń. Po 1989 stały się one przyczyną potępienia
ówczesnej działalności planistycznej Biura Odbudowy Stolicy
(działającej w latach 1945-1951 instytucji zajmującej się
wszystkim aspektami odbudowy, od projektu po realizacje), oraz
utworzenia narracji mitologizującej miasto przedwojenne. Autorzy
podeszli do zagadnienia w sposób interdyscyplinarny, opracowując i
prezentując znaczny zasób materiałów źródłowych, w celu
wyjaśnienia często błędnie interpretowanych kwestii. Wystawa
stała się także okazją do przepracowania najbardziej palącego
problemu, stanowiącego współczesną konsekwencje tzw. Dekretu
Bieruta, bez którego odbudowa byłaby niemożliwa - dzikiej
reprywatyzacji, eksmisji mieszkańców przejmowanych budynków oraz
działalności aktywistów miejskich i związków lokatorów
usiłujących dochodzić swoich praw. Wystawa poruszała także
problem współczesnej kondycji planowania przestrzennego w Polsce
oraz funkcji miasta i warunków jakie winno tworzyć dla szerokich
rzesz mieszkańców.
Budynek
Byłego Liceum im. Klementyny Hoffmanowej *
Wszystkie wyżej wymienione zagadnienia spajała w całość
lokalizacja wystawy. Ekspozycję zorganizowano w nieczynnym Liceum
im. Klementyny Hoffmanowej przy ul. Emilii Plater 29- modernistycznym
budynku z pocz. lat 60 autorstwa Jerzego Baumillera -dawnego
pracownika BOS, aktywnie zabierającego głos w dyskusji o odbudowie.
Kilka lat temu władze miasta przeniosły placówkę, a budynek
przeznaczono do rozbiórki, gdyż zajmowaną przez niego działkę
postanowiono sprzedać deweloperom pod budowę nowych wieżowców.
Aranżacja wystawy autorstwa Macieja Siudy stworzyła niezwykłe,
dystopijne tło dla jej treści, przywodzące na myśl zarówno
doświadczenie odbudowy jak i nieuchronnie zbliżającą się
destrukcje obiektu. Ściany wewnątrz budynków częściowo
oczyszczono z tynków i odsłonięto ceglane mury, zerwano parkiet z
podłogi, a jego połacie wtórnie wykorzystano tworząc ścianki
działowe, natomiast z zachowanego umeblowania szkoły zmontowano
gabloty.
Ekspozycja składała się z dwóch części. Część pierwszą,
poświęconą zniszczonemu miastu, historii BOS i procesowi
odbudowy, tworzyły prace i archiwalia wypożyczone z Muzeum
Socrealizmu w Kozłówce, Narodowego Archiwum Cyfrowego, Archiwum
Państwowego w Warszawie oraz Muzeum Warszawy. Trzon wystawy
stanowiło 75 eksponatów z tej ostatniej instytucji, na które
składały się liczne zdjęcia, rysunki plany i inne dokumenty,
będące świadectwem ogromnej złożoności problematyki odbudowy.
Prezentowane materiały obalały szereg mitów i zmuszały do rewizji
niektórych opinii na temat tworzonego wówczas miasta. Źródła
wskazują np., iż decyzje planistyczne podjęte po 1945 nie
stanowiły nowego, „sowieckiego importu” ani nie były motywowane
jedynie względami polityczno-ideologicznymi. Dokumentacja
prezentująca koncepcje ogólnego planu warszawy, funkcjonalistyczny
projekt centrum Macieja Nowickiego czy odbudowy pierwszego ciągu
komunikacyjnego stolicy- Nowego Światu, pokazuje, iż wiele
proponowanych rozwiązań projektowych narodziło się jeszcze
podczas tajnych i jawnych prac w czasie okupacji, jak i w okresie
przedwojennym- zarówno w kręgu twórców awangardowych i
tradycjonalistów. Niechęć planistów do względnie dobrze
zachowanych obszarów, zabudowanych XIX-wiecznymi kamienicami
czynszowymi, czy w ogóle do miasta istniejącego przed wojną
również nie wynikał jedynie z ideologicznych przesłanek
komunizmu, ale przede wszystkim z funkcjonalnego niedomagania miasta
i niskiego standardu życia szerokich rzesz jego mieszkańców. Wbrew
promowanym dzisiaj, idealistycznym wizjom Warszawy przedwrześniowej,
stolica była miastem źle zagospodarowanym, nadmiernie zagęszczonym
i przeludnionym. Ponadto niewielka ilość budynków podłączona
była do sieci kanalizacyjnej, a zabudowa czynszowa z reguły
posiadała niewielkie, niedostatecznie doświetlone i przewietrzane
mieszkania.
Ekspozycja składała się z dwóch części. Część pierwszą,
poświęconą zniszczonemu miastu, historii BOS i procesowi
odbudowy, tworzyły prace i archiwalia wypożyczone z Muzeum
Socrealizmu w Kozłówce, Narodowego Archiwum Cyfrowego, Archiwum
Państwowego w Warszawie oraz Muzeum Warszawy. Trzon wystawy
stanowiło 75 eksponatów z tej ostatniej instytucji, na które
składały się liczne zdjęcia, rysunki plany i inne dokumenty,
będące świadectwem ogromnej złożoności problematyki odbudowy.
Prezentowane materiały obalały szereg mitów i zmuszały do rewizji
niektórych opinii na temat tworzonego wówczas miasta. Źródła
wskazują np., iż decyzje planistyczne podjęte po 1945 nie
stanowiły nowego, „sowieckiego importu” ani nie były motywowane
jedynie względami polityczno-ideologicznymi. Dokumentacja
prezentująca koncepcje ogólnego planu warszawy, funkcjonalistyczny
projekt centrum Macieja Nowickiego czy odbudowy pierwszego ciągu
komunikacyjnego stolicy- Nowego Światu, pokazuje, iż wiele
proponowanych rozwiązań projektowych narodziło się jeszcze
podczas tajnych i jawnych prac w czasie okupacji, jak i w okresie
przedwojennym- zarówno w kręgu twórców awangardowych i
tradycjonalistów. Niechęć planistów do względnie dobrze
zachowanych obszarów, zabudowanych XIX-wiecznymi kamienicami
czynszowymi, czy w ogóle do miasta istniejącego przed wojną
również nie wynikał jedynie z ideologicznych przesłanek
komunizmu, ale przede wszystkim z funkcjonalnego niedomagania miasta
i niskiego standardu życia szerokich rzesz jego mieszkańców. Wbrew
promowanym dzisiaj, idealistycznym wizjom Warszawy przedwrześniowej,
stolica była miastem źle zagospodarowanym, nadmiernie zagęszczonym
i przeludnionym. Ponadto niewielka ilość budynków podłączona
była do sieci kanalizacyjnej, a zabudowa czynszowa z reguły
posiadała niewielkie, niedostatecznie doświetlone i przewietrzane
mieszkania.
Projektanci opowiadający się za rekonstrukcją możliwie dużej
liczby zabytków (i choć częściowej ochrony śródmieścia)
skupieni byli w wydziale architektury zabytkowej. Do dokonań
„zabytkarzy” należała rekonstrukcja zespołów Starego Miasta,
Nowego Światu, Krakowskiego Przedmieścia i wielu innych
pomniejszych obiektów. Te realizacje skodyfikowały także zasadę
odbudowy zabytków, stosowaną później w całej powojennej Polsce.
Polegała ona na odtwarzaniu obiektu z uwzględnieniem zmian mających
na celu m.in. podniesienie ich funkcjonalności- a więc nie na
ścisłej rekonstrukcji. Konserwatorzy uzasadniali odbudowę zabytków
koniecznością edukacji przyszłych pokoleń, nie mniej wśród nich
znajdowali się także zwolennicy teorii Aloisa Riegla, którzy
sprzeciwiali się kompletnej rekonstrukcji, jako zupełnie
nieautentycznej. Podobnie jak część modernizatorów proponowali
oni zachowanie Starego Miasta jako pomnika-ruiny.
Niejako „patronem” opisanej części wystawy stał się obecny na
licznych portretach Bolesław Bierut. Osoba tego dyktatora, osobiście
zainteresowanego i mocno zaangażowanego w sprawy architektury i
urbanistyki przyszłego miasta, stanowi także łącznik z drugą,
współczesną częścią ekspozycji. Na mocy dekretu
komunalizacyjnego z października 1945, zwanego potocznie dekretem
Bieruta, miasto przejęło grunty „w celu racjonalnego
przeprowadzenia odbudowy stolicy i dalszej jej rozbudowy (…) w
szczególności zaś szybkiego dysponowania terenami i właściwego
ich wykorzystania”. Z punktu widzenia ówczesnej sytuacji
komunalizacja była koniecznością, po którą sięgnęły także
władze na zachodzie Europy, np. w zniszczonym Rotterdamie. Jednak
sposób jej przeprowadzenia w Warszawie, jak i nieuregulowanie
związanych z nią kwestii prawnych po 1989 roku, sprawiło, że jest
ona najbardziej dzisiaj odczuwalną konsekwencją ówczesnych
decyzji.
Druga część wystawy, którą można określić jako
„aktywistyczną” (wypowiadają się tutaj przedstawiciele
stowarzyszeń lokatorskich, studenci i aktywiści miejscy) stanowiła
społeczną reakcję na kilka ważnych wątków odbudowy. Naczelną
kwestią była komunalizacja gruntów i reprywatyzacja, ale także
poruszano problem terenów zielonych, planowania przestrzennego i
rozlewania się miasta. Tematyce odpowiadała sugestywna aranżacja
wystawy: rozrzucone na ziemi ulotki i transparenty ruchów
lokatorskich, pisma urzędowe oraz pocięte piłą meble i przedmioty
stanowiące mienie wysiedlonych lokatorów. Tej części ekspozycji
patronowała Jolanta Brzeska, która została przedstawiona na neonie
usytuowanym na jednej z zewnętrznych ścian szkoły (projekt Rafała
Jakubowicza). Brzeska, zamordowana w niewyjaśnionych okolicznościach
działaczka ruchów lokatorskich, stała się symbolem aktywistów
walczących z dziką reprywatyzacją, oraz tych wszystkich
mieszkańców, którym zależy na właściwej polityce społecznej
czy dostępnym mieszkalnictwie. Prezentowane na wystawie
doświadczenia wysiedlonych lokatorów pokazują, że miasto ignoruje
problem polityki komunalnej. Zapomina się o tym, iż budynki na
skomunalizowanych gruntach odbudowane zostały wspólnym wysiłkiem
ojców ich dzisiejszych mieszkańców i choćby z tego względu
powinni mieć prawo w nich pozostać. Dominującą obecnie narracją
pozostaje historia byłych, niekoniecznie prawdziwych, właścicieli.
„Spór o odbudowę” ukazuje, że odbudowa stolicy nie zrodziła
się w wyniku jednego, wyłącznie politycznego pomysłu na miasto.
Była wynikiem starcia różnych, fachowo umotywowanych poglądów na
architekturę i urbanistykę oraz konserwacje i rekonstrukcje
zabytków. Skutkiem ówczesnych sporów jest dzisiejsze miasto z
szeregiem wad i zalet, które prowokują do pytań o jego
funkcjonowanie i kierunek rozwoju. Podnoszenie tej kwestii jest
szczególnie ważne warunkach polskich, gdzie planowanie przestrzenne
nie ma wysokiego statusu, a brak perspektywicznych planów i
odpowiedniej polityki przestrzennej prowadzi do chaotycznego rozwoju
miast.
*
Zdjęcia zamieszczone w tekście pochodzą ze strony internetowej 7
edycji festiwalu Warszawa w Budowie:
http://wwb7.artmuseum.pl/pl/doc/spor-o-odbudowe-2/1
M.M.